26.05.2005 :: 16:26
Nigdy Mamo tego nie przeczytasz,ale to napiszę.Wiesz że bardzo Cię kocham mimo że nie umiem w pełni okazywać jak bardzo.Pamiętasz gdy byłem mały? Wiem że pamiętasz,kto jak kto,ale Twoje matczyne serce to doskonale pamięta.W maju pletłem Ci wianki na głowe i cieszyliśmy się jak dzieci,ja wtedy byłem dzieckiem i wiesz mamo dalej chcialbym nim być,ale niestety życie zwerfikowało moje "być".Patrzyłem w Twoje madre oczy,lubiałem chodzić z tobą na spacery. Parenaście lat temu odszedłemz rodzinnego domu,Ty mamo wiesz dlaczego to uczyniłem,nie było tam miejsca dla mnie i młodszego brata.Wiem jak bardzo Twoje serce krwawiło,widziałem łzy ukrywane na przystanku,ostani uścisk.Dlaczego każdy nastepny był już inny? Wiem Mamo jak bardzo teraz cierpisz,nic nie wyszło Ci w życiu,tragednie rodzinne wpędziły Cię w melancholizm, ale ja wierzę Mamo ze kiedyś odzyskasz swoja dawną radośc i tego Ci życzę.